W kinie w Lublinie i nie tylko.



Urodziłem się w Lublinie. Wtedy w 1973 roku to był całkiem inny Lublin chociaż zabytki te same ale ogródków na Starym Mieście ani Deptaku nie było. Deptaku wtedy nie było tylko Krakowskie Przedmieście z pędzącymi trolejbusami i sklepem chemicznym na rogu z ulicą Zieloną. Do tego sklepu jak już podrosłem chodziłem z kolegami po odczynniki i robiliśmy różne cuda. Stare Miasto w Lublinie było bardziej tajemnicze a może tylko tak się nam wydawało bo byliśmy młodsi i wszystko było takie nowe. Teraz moje Stare Miasto znam na wylot ale mimo to dalej pozostaje tajemnicze i nie do końca odkryte. Dalej pod naszymi stopami czekają wielopoziomowe tunele z dawnych lat gdzie kupcy przed najazdami ukrywali swoje kosztowności i sami chowali swoje rodziny aby te bezpiecznie przeczekały niebezpieczne czasy.
Czytaj dalej